Aktualności

18 styczeń

Aleje Meklemburgii-Pomorza i ich ochrona  

Wstęp

Przed zjednoczeniem Niemiec ruch drogowy w Meklemburgii-Pomorzu był niewielki, skromne też były środki przeznaczone na rozbudowę dróg oraz ich utrzymanie, w tym kształtowanie koron drzew przydrożnych. Dzięki temu korzenie drzew alejowych nie były narażone na uszkodzenia związane z pracami budowlanymi, a ich korony swobodnie rozwijały się, niekaleczone przez cięcia ograniczające rozwój. Tymczasem po drugiej stronie żelaznej kurtyny, w Republice Federalnej Niemiec, od 1956 r. wycięto przynajmniej 12,5 tys. km drzewnych szpalerów. Nowe nasadzenia pojawiły się w niewielu landach i to dopiero na początku lat siedemdziesiątych XX w., np. w Dolnej Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii.
Wschodnie landy wniosły do zjednoczonego kraju jako posag szczególny skarb – alejowy krajobraz. Od tego czasu przetrwanie alej we wschodnich Niemczech stanęło jednak pod znakiem zapytania. Gwałtowny rozwój motoryzacji, szczególnie wzrost ruchu ciężarowego, pociągnął za sobą intensywną modernizację dróg – w 1990 r. szerokość aż 48 proc. dróg głównych i 60 proc. lokalnych nie spełniała norm federalnych. Poszerzanie jezdni oraz przebudowa zakrętów i skrzyżowań kosztowały życie drzew. Do tego doszło oczyszczanie skrajni dróg z gałęzi. Ucinanie grubych konarów pozostawiło rozległe rany stanowiące bramy dla infekcji grzybowych i bakteryjnych. Prace przy układaniu niezliczonych kabli i innych elementów podziemnej infrastruktury na długich odcinkach alej prowadziły do uszkodzeń korzeni. Z kolei intensyfikacja rolnictwa powodowała szkody wynikające ze zbyt bliskiej i za głębokiej orki oraz nieumiarkowanego stosowania pestycydów i nawozów sztucznych. Zdrowe drzewo może znieść wiele szkód, jednak nagminne solenie dróg zimą sprawiło, że powszechnie osłabiono kondycję drzew alejowych. Sól bowiem upośledza pobieranie wody i minerałów z gleby, odbiera drzewom zdolność regeneracji i prowadzi ostatecznie do ich śmierci.
Początkowy zachwyt alejami jako ozdobą krajobrazu i cennym elementem przyrody zaczął ustępowa postrzeganiu ich jako hamulca postępu i zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu. Dzisiaj tylko 20 proc. alej w Meklemburgii-Pomorzu jest ciągłych, pozostałe mają mniej lub więcej luk i te puste fragmenty są coraz większe. Corocznie w landzie z przyczyn związanych z bezpieczeństwem ruchu wycinanych jest około osiem tys. drzew alejowych. Aleje i szpalery zdobią zaledwie 12 proc., czyli 23,2 tys. km ponadlokalnych dróg w Niemczech, z czego około 4,3 tys. km w Meklemburgii-Pomorzu.

Ochrona prawna alej w Meklemburgii-Pomorzu

Meklemburgia-Pomorze wśród niemieckich landów wyróżnia się najszerszymi prawnymi mechanizmami ochrony alej. Konstytucja landu w artykule 12 stanowi: „Land, gminy i powiaty chronią i pielęgnują krajobraz razem z jego walorami przyrodniczymi, lasami, polami i alejami (…)”. Obowiązująca od marca 2010 r. federalna ustawa o ochronie przyrody traktuje o „chronionych elementach krajobrazu”, do których zalicza także aleje. Szczególną ochronę uzasadnia ich znaczenie dla funkcjonowania ekosystemów, ukształtowania krajobrazu, neutralizacji negatywnych wpływów oraz to, że są siedliskiem zwierząt i roślin. Ustawa w ustępie 2 § 29 zakazuje usuwania chronionych elementów krajobrazu oraz wszelkich działań, które mogą prowadzi do ich zniszczenia, uszkodzenia albo zmian. W przypadku uszczuplenia zasobów alej może by nałożony obowiązek wykonania nasadzeń zastępczych lub pokrycia ich kosztów.

Dalsze wzmocnienie ochrona alej czerpie z §19 ustawy o ochronie przyrody Meklemburgii-Pomorza. W ustępie 1 stanowi ona, że aleje i szpalery przy publicznych i prywatnych drogach oraz drogach polnych są prawnie chronione. Zakazane jest usuwanie alej i szpalerów oraz wszelkie działania, które mogą powodowa ich zniszczenie, uszkodzenie albo trwałe zmiany. W przypadku konieczności wycięcia drzew z powodów związanych z bezpieczeństwem ruchu ustęp 3 nakłada na organy ochrony przyrody obowiązek zapewnienia trwałości alej oraz egzekwowania nasadzeń zastępczych w wielkości adekwatnej do wycinki. Liczbę, jakość i standardy pielęgnacji nasadzeń zastępczych przy drogach federalnych i landowych reguluje rozporządzenie z 1992 r., znowelizowane ostatnio w 2002 r. – „Nowe nasadzenia alej i szpalerów w Meklemburgii-Pomorzu” wydane wspólnie przez Ministerstwa Gospodarki i Środowiska. W 2007 r. weszło w życie analogiczne rozporządzenie dotyczące nasadzeń zastępczych przy drogach powiatowych i niższego rzędu wydane przez ówczesne Ministerstwo Rolnictwa, Środowiska i Ochrony Konsumentów. W przypadkach, w których nasadzenia zastępcze nie są możliwe, obowiązuje wniesienie stosownej opłaty. Środki te są gromadzone na Funduszu Alejowym i mogą by wykorzystane wyłącznie dla nasadzeń i pielęgnacji alej.

Działania chroniące aleje

Meklemburgia-Pomorze szczyci się najlepszą w Europie prawną ochroną alej, a usta polityków i urzędników są pełne troski o nie jako o skarb przyrody, krajobrazu i kultury. Regiony, miasta, gminy i stowarzyszenia stawiające na rozwój turystyki chętnie reklamują się, wykorzystując zdjęcia pięknych alej. Nie przeszkadza to jednak w prowadzeniu wycinki drzew przy drogach – każdego roku znikają kolejne stare aleje. Przetrwanie alej przy dzisiejszym kulcie nieograniczonej mobilności oraz braku szacunku dla przyrody stoi pod znakiem zapytania.

Alejowe masterplany

Warunkiem przetrwania alej jest planowanie ich odtwarzania i rozwoju z uwzględnieniem uwarunkowań infrastruktury drogowej i jednocześnie zakładającego skuteczne mechanizmy realizacji. Meklemburgia-Pomorze od 2005 r. ma landowy alejowy masterplan (dosłownie: program/koncepcję rozwoju alej) obejmujący drogi federalne i landowe. Efektywna ochrona alej wymaga jego dalszego rozwinięcia i opracowania takiego planu na potrzeby lokalne dotyczące dróg niższego szczebla. BUND M-V zabiega o przygotowanie masterplanów w powiatach. Typowy plan zawiera – obok opisu istniejących alej – wykaz stanowisk rekomendowanych do nasadzeń (jako odtwarzanie starych alej i sadzenie nowych), zalecenia dotyczące pielęgnacji alej starych i nowo założonych, przewidywane koszty i inne zasoby oraz nabycie gruntów.

Regionalne koncepcje rozwoju alej powstały już w 2008 r. dla powiatu wschodniopomorskiego (obecnie wchodzi w skład Vorpommern-Greifswald), w 2010 r. dla powiatu Rugia (obecnie w Vorpommern-Ruegen) i w 2012 r. w powiecie Mecklenburg-Strelitz (obecnie jest to część powiatu Pojezierze Meklemburskie, który w 2013 r. także zdecydował się zleci takie opracowanie). Z inicjatywy BUND w tych powiatach odbywają się coroczne narady władz, Przyjaciół Alej i przedstawicieli organizacji zrzeszających przedsiębiorców turystycznych poświęcone realizacji masterplanu i rozwiązywania problemów, jakie napotyka się przy działaniach związanych z ochroną alej. Należy oceni, że w jednostkach terytorialnych, które mają masterplany, planowanie i nadzór nad sadzeniem i pielęgnacją alej są na wyższym poziomie niż gdzie indziej.

Przyjazne alejom zimowe utrzymanie dróg

Główną przyczyną obecnego osłabienia i chorób drzew alejowych jest stosowanie soli kamiennej do zimowego utrzymania dróg. Sól zatruwa glebę, zmienia jej strukturę i uszkadza korzenie: powoduje stan suszy fizjologicznej, w którym drzewo nie jest w stanie pobierać wody. Jony sodu wypierają z gleby jony konieczne dla odżywiania drzew – potasowy i amonowy, a poprzez alkalizację blokują pobieranie dalszych składników: żelaza, manganu i fosforu. W organizmie drzewa sód rozregulowuje gospodarkę jonową i równowagę hormonalną. Dodatkowo rozpylony przez ruch samochodowy solny aerozol jest toksyczny dla gałęzi i powoduje ich zamieranie. Liście drzew uszkodzonych przez sól stopniowo obumierają i wcześnie opadają, przez co drzewo nie jest w stanie zgromadzi przed zimą odpowiednich zapasów i wykształci mocnych pąków. Osłabione drzewo wpada w spiralę prowadzącą do śmierci. Popularne w północno-zachodnich Niemczech drzewa alejowe: lipy, klony, buki i kasztanowce są szczególnie wrażliwe na szkody od zasolenia. BUND wzywa służby drogowe do rezygnacji z solenia i zaleca mechaniczne usuwanie śniegu oraz posypywanie dróg grysem. Domaga się od władz landu i samorządów wprowadzenia zasad zimowego utrzymania dróg przyjaznych alejom. Edukuje kierowców z zakresu uważnej jazdy w warunkach zimowych.

Działania BUND w sprawach inwestycji związanych z wycinką drzew

BUND wkrótce po zjednoczeniu Niemiec z całą siłą zaangażował się w ochronę alej. Pozyskiwał sympatyków drzew i przyrody w całym landzie, chcąc, by dbali oni w swoich miejscowościach o zachowanie starych alej i właściwą pielęgnację młodych. Wielu lokalnych przyjaciół drzew – młodych i dorosłych – otrzymało oficjalny tytuł Opiekuna Alei (niemiecki termin Alleenpate oznacza dosłownie ojca chrzestnego alei).

Przykład 1

BUND sadzi drzewo protestu przy bezdrzewnej drodze B96

Przedstawiciele BUND posadzili przy drodze federalnej B96 na południe od Neubrandenburga samotną lipę na znak protestu przeciwko niepotrzebnej wycince 106 lip i wezwali do natychmiastowego obsadzenia tego odcinka drogi młodymi drzewami. Wycinkę starych lip w 2006 r. zarząd dróg uzasadnił względami bezpieczeństwa ruchu. W ocenie ekologów drzewa były wprawdzie osłabione przez cięcia i zimowe solenie, ale większość z nich nie stanowiła zagrożenia. Wszystko wskazuje na to, że drogowcy po prostu postawili ich przed faktem dokonanym, przygotowując grunt pod poszerzenie drogi. Do protestu BUND przyłączyło się wielu mieszkańców Neubrandenburga, którzy podpisali petycję skierowaną do zarządu dróg. Jak się okazało, rozbudowę drogi przełożono na nieokreśloną przyszłość, więc drzewa zginęły niepotrzebnie.

Przykład 2

BUND i Opiekunowie Alej od 2006 r. skutecznie walczą o uzupełnianie luk w klonowej alei wzdłuż zabytkowej brukowanej drogi w Klein Kubitz na Rugii

Drzewa przy wiejskiej drodze w Klein Kubitz uszkodzono po raz pierwszy w 2006 r. podczas wyrównywania pobocza. Kolejnych szkód doznały one rok później w czasie remontu brukowej nawierzchni. Wtedy też burza przewróciła sześć drzew, co nie było zaskakujące, ponieważ podczas prac drogowych naruszono systemy korzeniowe. Przeprowadzona ekspertyza wykazała, że wszystkie drzewa miały rozległe uszkodzenia i nawet przy najstaranniejszej pielęgnacji koron długość ich życia byłaby drastycznie skrócona. Te około 70-letnie drzewa, gdyby rosły nieuszkodzone, żyłyby przynajmniej dalsze pół wieku. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu miejscowych przyjaciół drzew wspieranych przez BUND gmina Ummanz posadziła w 2009 r. 19 młodych klonów, którymi opiekują się uczniowie jednej z miejscowych szkół. Do dziś zasadzono łącznie 70 drzewek i aleja jest znowu kompletna.

Przykład 3

5165 podpisów, by utrzymać aleję Ralswiek–Strüssendorf na Rugii

BUND Mecklenburg-Vorpommern wspólnie z oddziałem organizacji NABU zorganizował w listopadzie 2012 r. protest przed budynkiem landowego rządu, by zachowa unikatową aleję. Zebrano 5165 podpisów przeciwko planom modernizacji drogi za cenę wycinki 112 drzew i petycję złożono na ręce Erwina Selleringa, premiera landu. Droga jest w dobrym stanie i nie wymaga remontu, a jest to ostatni zadrzewiony fragment drogi B96 na Rugii.

Przykład 4

BUND wnosi skargę przeciwko planom wycinki alei w Warnemünde

Na początku 2013 r. BUND założył sprawę sądową przeciwko planowanej wycince 48 zdrowych, ponadstuletnich lip przy ul. Friedricha Franza w Warnemünde. Wycinkę motywuje się rewitalizacją ulicy. Zatrudniony przez miasto rzeczoznawca z hamburskiego Instytutu Dendrologii uznał, że usunięcie drzew nie jest konieczne do przeprowadzenia planowanych prac, jeśli zapewni się im odpowiednią ochronę podczas robót. Przygotowano w związku z tym kilka wariantów remontu, z których dwa nie wymagały wycinki ani jednego drzewa. Jednak urząd miejski zdecydował się wdroży wariant, który zakładał usunięcie wszystkich drzew i posadzenie w zamian jedynie niewielkiej ich liczby. Stowarzyszeniu nie udało się przekona władz do zachowania drzew, dlatego zdecydowało się wkroczy na drogę sądową.

 

Próba podsumowania

Prawne ramy ochrony alej nie są tak korzystne w żadnym innym kraju związkowym Niemiec jak w Meklemburgii-Pomorzu. Przepisy landowej ustawy o ochronie przyrody i rozporządzenia o ochronie alej oraz Fundusz Alejowy gwarantują, że drzewa nie mogą by wycinane bez uzasadnienia. Wnioski o zezwolenie na usunięcie muszą by formułowane na piśmie, a w procedurze decyzyjnej obowiązkowo uczestniczą organizacje ekologiczne, co w innych landach nie jest regułą. Dzięki temu możliwe jest wspólne szukanie optymalnych rozwiązań uwzględniających także potrzebę zachowania drzew. Jeśli nie zostaje osiągnięte porozumienie, a sprawa dotyczy ponad 10 drzew, organizacje społeczne mogą zaskarży kwestionowane przez nie rozstrzygnięcie.

Wprawdzie inne landy także dysponują przepisami w rozmaitym stopniu chroniącymi drzewa i aleje, jednak tylko Meklemburgia-Pomorze ma rozporządzenie o ochronie alej i Fundusz Alejowy. Ten prawno-instytucjonalny fundament powstał wkrótce po zjednoczeniu Niemiec dzięki dalekowzroczności i inicjatywie kilku osób, w tym zwłaszcza Ingo Lehmanna, pracownika ówczesnego Ministerstwa Środowiska landu. Nie byłoby to zapewne możliwe w późniejszym okresie, kiedy wzmocniły się środowiska zainteresowane usuwaniem wszelkich barier dla nieskrępowanej rozbudowy infrastruktury. Część pracowników służb drogowych dąży do uchylenia obowiązujących przepisów, a przynajmniej stara się je obchodzi. Świadczy o tym deficyt w kwocie 2,2 mln euro na koncie Funduszu Alejowego oraz deficyt w bilansie drzew przy drogach związkowych i landowych. Mimo to – dzięki przepisom nakazującym sadzenie kompensacyjne i wpłaty na Fundusz – w ostatnich latach posadzono wiele nowych alej i szpalerów.

Ważne jest także, że wśród drogowców są osoby, które rozumieją potrzebę zachowania alej i przestrzegają dotyczących jej obowiązków prawnych. Dwa z czterech meklembursko-pomorskich zarządów dróg krajowych i landowych zrealizowały zobowiązania obejmujące sadzenie drzew. Od kilku lat spada liczba drzew sadzonych przy drogach federalnych i landowych, a rośnie przy powiatowych i gminnych. Szkoda, ponieważ przy drogach wyższego rzędu – w związku z ich modernizacją – wycina się ostatnio najwięcej drzew. Główną przyczyną tego trendu są ogólnoniemieckie przepisy wyznaczające minimalny odstęp sadzonych drzew od krawędzi jezdni wynoszący: 4,50 m przy drogach związkowych i 3,50 m przy landowych. W większości przypadków wymaga to dokupienia pasa ziemi, co na ogół jest zbyt kosztowne lub niemożliwe, gdyż właściciele nie wyrażają na to zgody. BUND i inne organizacje społeczne chroniące aleje wytrwale krytykują wspomniane wyżej federalne przepisy, jednak lobby motoryzacyjne i branża ubezpieczeniowa mają zbyt silny wpływ na politykę, aby można było je uchyli.

Należy przypuszcza, że w przyszłości skuteczna ochrona alej będzie wymagała dalszych zmagań z różnymi grupami interesu, które traktują drzewa przydrożne jako uciążliwość lub przeszkodę w realizacji własnych celów. Dlatego tak ważne jest utrzymanie i przestrzeganie obowiązujących obecnie w Meklemburgii-Pomorzu przepisów oraz wzmacnianie środowiska przyjaciół alej, które stoi na ich straży.

Katharina Brückmann